Forum PIERWSZE W POLSCE FORUM O BONGOSACH Strona Główna

Strojenie bongosów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIERWSZE W POLSCE FORUM O BONGOSACH Strona Główna -> ROZMOWY O SPRZĘCIE / Bongosy
Autor Wiadomość
Sawicz
------



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:58, 27 Maj 2009    Temat postu: Strojenie bongosów

Witam wszystkich!

Starą zasadą forumowiczów zastrzegam, że jestem nowym rekrutem w tej dziedzinie, nie znam się na tym, nie mam praktyki, a wiedzę dopiero zacząłem nabywać, m.in. wraz z odkryciem tego forum (jego egzystencja bardzo mnie ucieszyła) Liczę na wyrozumiałość, zwłaszcza w razie opowiadania głupstw (proszę (s)prostować ) Mruga

Pytanie moje ściśle wiąże się z nazwą tematu, bo (o dziwo) przeglądając pierwszy raz posty, nie znalazłem takowego, a to chyba nie byle co w tej dziedzinie, hm?

Na niektórych stronach czytam, że należy "rozstrajać" (co ja tu rozumiem przez odkręcanie śrub, zmniejszanie naciągu) bongosy po każdej (?) grze i stroić je do pierwotnego (lub po prostu takiego, jakie nam odpowiada) stadium, naciągając skórę, co utrzyma ją dłużej w dobrej jakości jako membranę. Co by tu nie mówić, jestem już po rozstrojeniu bongosów (wrazie czego - patrz akapit pierwszy Mruga ), bo niektóre strony wręcz krzyczały do mnie o tej zasadzie.

Chciałbym jednak zapytać co niektórych bardziej zaznajomionych z tematem, czy to prawda? Czy tak powinno się robić, czy są jakieś zasady, którymi trzeba się kierować, czy po prostu decyduje o tym już jakaś wyrobiona, "luźna" praktyka? I jak najlepiej wrócić do poprzedniego stadium? "Na czuja"? Czy trzeba mieć świetny słuch i zmysł muzyczny? A może są urządzenia/sposoby pomagające to sprawdzić?

To sporo pytań, ale myślę, że odpowiedzi na nie przydadzą się wszystkim mającym do czynienia z tym instrumentem. W każdym razie - będę wdzięczny za wszelkie rady tu udzielone na ten temat Wesoly Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victorius
***---



Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 11:03, 28 Maj 2009    Temat postu:

to nic że nie wiele rozumiem z Twojego posta..... może już zapomniałem jak się rozkminia teksty ze zrozumieniem Wesoly

Ale skoro temat o strojeniu to ja bym stroił hembre poniżej c środkowego, natomiast macho tak wysoko, żeby mi się podobał interwał i nieźle 'strzelało' - czyli bardzo wysoko. Jak cierpisz na brak weny odnośnie konkretnych wysokości, to wejdź sobie na jakąś próbkę bongosów lp i zgap od nich wysokość strojenia.
Co do obniżania strojenia po grze, to jest to kwestia niby osobista, ale jak ja miałem w swoich lp galaxy skóry grubości 'kartki papieru', to trzymanie ich w ciągłym napieciu zrobiłoby mi z nich worki na ziemniaki, a to bardzo mi się nie podoba, wiec obniżałem (i tak sie znacznie wyciągnęły). Poza tym zmniejszasz ryzyko pękniecia skóry i uszkodzenia korpusów przez ciągłe napięcie. Druga strona medalu to jak tak bedziesz kręcił maszynkami codziennie to na pewno szybciej się zużyją więc decyzja należy do Ciebie i pamietaj o smarowaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sawicz
------



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:06, 28 Maj 2009    Temat postu:

Może niejasności mojego posta wynikają z braku profesjonalizmu w opisie strojenia albo z późnej pory dnia - ale nvm

Więc może najlepiej będzie wypośrodkować rzecz (jako że nie gram dzień w dzień po ileś godzin) i stroić w ten sposób bongosy co jakiś dłuższy czas niż codziennie

Coś mi się obiło o tym smarowaniu. Mógłbyś przybliżyć konkrety? I czy faktycznie to aż tak decyduje o grze, utrzymaniu instrumentu?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sawicz dnia Czw 18:12, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victorius
***---



Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 22:46, 28 Maj 2009    Temat postu:

niejasność wynika z tego, że piszesz niezwykle rozbudowanym jezykiem, jak na forum, a ja czytam szybko więc troche sięzagubiłem -trzeba wnikliwiej przeczytać, a miałem mało czasu hehe!

Ze smarowaniem to głównie chodziło mi o smarowanie gwintów maszynek oliwką, którą czasem producent dostarcza, a czasem trzeba sobie samemu skombinować. Jak we wszystkim - mniejsze tarcie = dłuższe życie.

Ja obecnie nie gram wogóle na bongosach, ale jak dobrze pójdzie to przywiozę jakieś z 'wycieczki' na którą się wybieram Wesoly
....i znów wrócę do mniejszych bębenków...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sawicz
------



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:34, 29 Maj 2009    Temat postu:

Masz rację z tym rozbudowanym językiem, powiedzmy, że polszczyzna jest mi obecnie bliska jako dziedzina, to pewnie stąd Jezyk Ale sądzę, że w gramatyce i merytoryczności się mieszczę

Rozumiem, będę pamiętał tę zasadę. Dzięki w ogóle za szybkie odpowiedzi i wszystkie rady. Niestety jednak nie wychodzi mi jeszcze dostrojenie obu bębenków w taki sposób, jaki bym chciał (albo dorabiam do tego zbytnią filozofię, po prostu wydziwiam Jezyk ), czy np powrót do pierwszego stadium, kiedy je dostałem. Ale to pewnie wynika z braku obycia z tym instrumentem. Mam nadzieję, że jednak praktyka, jak to praktyka, zrobi swoje Wesoly Pozdrawiam.

PS: byłem na stronie, która widnieje pod Twoimi postami - dobra robota! Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcy...
------



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie powiem :PPP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:21, 31 Maj 2009    Temat postu:

To ja też wrzucę swoje trzy grosze Wesoly
To, że wiaderka nie stroją Ci się tak jak byś chciał może wynikać z faktu że skóra nie jest dostatecznie "wyrobiona". Ja też tak miałem ale po miesiącu zaczęły śmigać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sawicz
------



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:56, 31 Maj 2009    Temat postu:

O, dzięki wielkie, cenna informacja Wesoly

Nawet jeśli nie znam się dobrze na ich brzmieniu itd., to dostrajam je wedle własnego uznania/słuchu/opinii słuchających i muszę powiedzieć, że już jest nieźle.
Przede wszystkim obawiałem się o mocny naciąg macho.

Poczekam i zobaczę, jak to będzie z tymi bongosami po ok. miesiącu Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victorius
***---



Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Wto 21:31, 02 Cze 2009    Temat postu:

wiedzy o wysokosciach dźwięku nie bierze się z nikąd - albo ktoś Ci nastroi i się przyzwyczaisz, albo się osłuchasz i nastroisz podobnie. Ja swoje pierwsze bongosy (pożyczone) bałem się wręcz stroić. Dopiero pojechałem do znajomego kongisty i on nastroił mi je odpowiednio. Potem sie ograłem na tym nastrojeniu i już kolejne (swoje) stroiłem podobnie.

aha - co do mojego bloga, to moze być teraz kłopot z aktualizacją bo wyjeżdżam i nie wiem kiedy wrócę. Ale moze przed wyjazdem jeszcze wrzucę jakiegoś posta. Zapraszam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victorius dnia Wto 21:33, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIERWSZE W POLSCE FORUM O BONGOSACH Strona Główna -> ROZMOWY O SPRZĘCIE / Bongosy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin