CIEKAWE ROZWIĄZANIA I OBSERWACJE ODNOŚNIE BONGOSÓW

cyryl

Zna ktoś jakieś ciekawe rozwiązania i obserwacje odnośnie bongosów?

To ja zacznę i pokażę o co mi chodzi:

1) Jak najczęściej oliwić śrubę i nakrętkę czymś jak np. WD40 bo jak wyschnie to się nie brudzi, a zupełnie inaczej się stroi.

2) W tanich bongosach wymienić nakrętki na jakieś porządne, bo te kiepskie mogą kaleczyć i zdzierać gwint.

3) kupić sobie klucz do strojenia z długą rączką, najlepiej nasadowy. Wtedy znacznie płynniej się stroi i nie trzeba szarpać.

4) czasem nie ma podkładek pod śrubami. Iść do sklepu i razem z nakrętkami kupić spore podkładki, wybierać jak najgładsze i równe.

5) to co wyżej pozwala dłużej zachować skórę przy życiu, jednak czasem zdąża się że przesadzimy z naciąganiem czy coś i skóra pęka. najczęściej przy maszynce, na kancie membrany. ciężko u nas z porządną skórą i zdobycie nowej może się zejść. w takim przypadku można zastosować łatkę. kupujemy srebrną "power tape", taką mocną taśmę oraz kropelkę. Następnie wycinamy łatkę z taśmy, podklejamy ją obszernie kropelką i nakładany od środka zdjętej membrany na pęknięcie. od tego wyrwa się nie będzie powiększać, a i różnicy w brzmieniu wielkiej nie będzie.

6) czasem ścianki są za grube. np. 2cm z kawałkiem. powinny natomiast być grubości max 1, a nawet cieńsze. trochę roboty z tym jest ale warto trochę z dłutkiem i papierem posiedzieć.

7) uważać na takie "Ucha" jak mają np. bongosy po prawej stronie naszego loga (te kolorowe) znaczy przynitowane do znitowanej obręczy. te uch lubią się wyginać na boki i rozgniatać w dół, jak się nie oliwi i mocno naciąga.

tyle ode mnie, pisać mi kto co wie:D
Wstyd

nonomnis

No szkoda że wcześniej na te "Obserwacje" nie zajrzałem.Ja mam jakieś szajskie bongosy marki DADI ,w których właściwie wszystkie gwinty na maszynkach przy macho poszły się paść.Na szczęście mój tata lubi majsterkować więc mi dorobi z grubszego materiału.

kubawe · Wysłany: Sob 20:18, 22 Mar 2008 Temat postu:

Obserwacje nt. bongosów.
Hmm...
Ostatnio naszło mnie coś by pooglądać sklepy muzyczne, w których są bongosy. Ogółem polski rynek z bongosami jest cholernie ubogi. Bardzo mało jest bongosów dla średnio-zaawansowanych graczy. Zazwyczaj sklepy przepełnione są badziewiatymi EP czy niskiej jakości LP. Oglądałem też, że bongosy, które są już dla profesjonalistów. Kosztują one natomiast 1,5k zł. Zaiste jest to, że zagranicą te same bongosy kosztują o połowę taniej. Myślę, że najlepiej kupić bongosy zagranicą, jeżeli ktoś chce kupić. Mruga

Oczywiście też pomijam wykonanie niektórych bongosów.

cyryl · Wysłany: Nie 1:09, 23 Mar 2008 Temat postu:

i jak wrażenia na tych 1,5k?

kubawe · Wysłany: Nie 8:58, 23 Mar 2008 Temat postu:

O wrażeniach Ci chyba nie powiem, bo po prostu na nich nie grałem. Dokładniej chodziło mi o:

LP Bongosy Galaxy Giovanni Natural.

Rozmiar: 7 1/4 & 8 5/8
Wysokość: 17 cm
Naciąg: Naturalny
Drewno: Jesion Północnoamerykański
Osprzęt: Złoty

Szczerze powiedziawszy kolorek tych bongosów mi się nie podoba. Ale wiadomo, pewnie brzmią świetnie. ; )

cyryl · Wysłany: Nie 10:57, 23 Mar 2008 Temat postu:

Piszą o nich że to najlepsze seryjne bongosy na planecie ziemi;)

kubawe · Wysłany: Wto 19:53, 25 Mar 2008 Temat postu:

Może tak, ale z wyglądu po prostu mi się nie podobają. Mruga